“Jutro to mogę być ja i poproszę o pomoc. Bez wstydu”. Rusza kampania Pomagam.pl

“Jutro to mogę być ja i poproszę o pomoc. Bez wstydu”. Rusza kampania Pomagam.pl

29 lutego, 2024 0 przez Redaktor

Głupio mi i wstyd prosić o pomoc… Tak rozpoczyna się spot w nowej kampanii Pomagam.pl. Według serwisu, osoby w trudnej sytuacji, zakładając zbiórki internetowe, często borykają się z poczuciem wstydu. Mimo że lubimy pomagać innym, proszenie o pomoc bywa trudne. Tą kampanią serwis Pomagam.pl podkreśla, że pomaganie to naturalna część naszego życia i warto prosić o pomoc.

Pomagam.pl to wiodący, polski serwis crowdfundingowy, który wspiera ludzi w  prowadzeniu darmowych zbiórek i zbieraniu środków na to, co ważne. Bardzo często są to sprawy związane z kosztownym leczeniem, niezbędną rehabilitacją, odbudową domu po pożarze czy potrzebną operacją dla czworonoga.

Wiele zbiórek. Jeden wstyd.

Każdego dnia w serwisie pojawiają się zbiórki osób, które wiodły dobre życie, ale nagle przerwał je osobisty dramat. Potrzebują pomocy, ale prosząc o nią, czują wstyd. A pomaganie to działanie wymienne – raz pomagasz Ty, innym razem to inni pomagają Tobie. Bo tak naprawdę lubimy pomagać, dlatego warto prosić o pomoc. Bez wstydu. – podkreśla w nowej kampanii serwis Pomagam.pl.

Przeglądając zbiórki w naszym serwisie, zauważyliśmy, że wielu z nich towarzyszy wstyd. Fragmenty takie jak: “Jest mi wstyd prosić o pomoc”, “Długo się wahałem przed założeniem tej zbiórki” czy “Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę zmuszona prosić o pomoc finansową” występują bardzo często i mówimy o zbiórkach na ważne cele, takie jak leczenie czy odbudowa domu po pożarze. Ten temat przewija się również w rozmowach z osobami, które rozważają założenie zbiórki i dzwonią do nas, by porozmawiać i podzielić się swoimi obawami. Z drugiej strony codziennie jesteśmy świadkami, jak ktoś zebrał potrzebną kwotę – mimo obaw i strachu, co jest najlepszym dowodem, że warto prosić o pomoc i to był nasz punkt wyjścia dla tej kampanii – opowiada Natalia Zdrojewska, Head of Growth w Pomagam.pl.

Jutro to mogę być ja i poproszę o pomoc

Za każdą zbiórką stoi inna historia. Każda z tych historii ma swojego bohatera, który walczy o to, co dla niego ważne. Życie pisze różne scenariusze. A trudna sytuacja życiowa może spotkać każdego z nas. Sytuacje takie jak choroba, wypadek czy pożar to wydarzenia losowe, na które często nie mamy wpływu. Dziś pomogę komuś, jutro to ja mogę potrzebować pomocy. Niezależnie od statusu społecznego czy grubości portfela.

Na co dzień mamy kontakt z tysiącami osób, zarówno zakładającymi zbiórki, jak i wspierającymi je. To dla nas wielka odpowiedzialność, ale też misja. Wierzymy w moc pomagania i doświadczamy jej każdego dnia, patrząc na zaangażowanie użytkowników naszego serwisu. Dlatego naszą kampanią chcemy zwrócić uwagę na to, że proszenie o pomoc to oznaka siły, a nie słabości. To powód do dumy, a nie wstydu. Prosząc o pomoc, pokazujemy, że walczymy o to, co dla nas najcenniejsze, że nie chcemy się poddać. A to przecież postawa, którą podziwiamy. Warto o tym pamiętać, kiedy to my sami ją prezentujemy, sięgając po pomoc. A jeśli się wahamy, to przypomnijmy sobie to uczucie, które pojawia się w nas, kiedy pomagamy innym – podkreśla Dobrosława Gogłoza, dyrektor zarządzająca Pomagam.pl

O kampanii Pomagam.pl

Kampania będzie realizowana przez cały rok, a jej celem jest budowanie świadomości społecznej. Serwis Pomagam.pl we współpracy z agencją marketingową All Hands zrealizował spot oraz sesję zdjęciową. Za scenariusz i reżyserię odpowiada Patryk Bugajski ze wspomnianej wcześniej agencji.

Serwis pracuje również nad dedykowaną stroną internetową oraz przewiduje m.in. działania PR, reklamy w digitalu i mediach tradycyjnych oraz współprace. Wszystkie formy kampanii łączy ważny przekaz:

Jutro to mogę być ja i poproszę o pomoc. Bez wstydu. Nie oceniam. Pomagam.

Zdrowie w Polsce

Dojrzałość cyfrowa Polaków rośnie coraz szybciej, a wraz z nią zmieniają się ich wymagania odnośnie jakości i sposobu świadczenia usług medycznych. Pojawia się nowy rodzaj cyfrowych pacjentów, którym nie wystarcza opieka publicznej służby zdrowia, działającej w tradycyjny, offline’owy sposób i lekceważącej doświadczenia pacjentów.

Najmniej zadowolone są osoby młode (do 34 lat), wykształcone, mieszkające w dużych miastach i zarabiając powyżej 3 tys. złotych miesięcznie. Równocześnie ta sama grupa najliczniej reprezentuje klientów prywatnych placówek medycznych. Wśród powodów, dla których wybierają świadczenia spoza NFZ, wskazują:

  • krótszy czas oczekiwania na usługę (74%),
  • lepiej wykwalifikowany personel (22%),
  • bardziej zaangażowanych specjalistów (21%),
  • dogodne godziny, terminy wizyt oraz lokalizację (19%),
  • możliwość załatwienia wszystkiego przy jednej wizycie (18%),
  • brak opóźnień i kolejek (14%),
  • wyższy poziom życzliwości personelu (12%),
  • lepszy komfort leczenia (12%).

Rośnie zatem grupa pacjentów, którzy wybierają usługi medyczne na podstawie doświadczeń płynących z całego procesu leczenia (Patient Experience), a nie wyłącznie ich ceny. Aby przyciągnąć do siebie takie osoby trzeba zbudować system skoncentrowany na pacjencie - jego problemach, potrzebach i zadowoleniu z leczenia. 

Technologia daje ogromne możliwości w zakresie poprawiania jakości doświadczeń pacjentów. Zwłaszcza że Polacy są otwarci na cyfrowe innowacje i oczekują swobodnego dostępu do usług medycznych. Chcą umawiać się na wizytę lekarską z taką samą łatwością, z jaką zapisują się do fryzjera, otwierają konto w banku, czy kupują karnet na siłownię. Chętnie korzystają z rozwiązań samoobsługowych, jak internetowe portale pacjenta czy chatboty. 

Wykorzystują to prywatne placówki, które mają świadomość zmian zachodzących w postawach pacjentów i bacznie obserwują trendy. Centrum Medyczne CMP zdecydowało się uruchomić Wirtualnego Konsultanta — narzędzie do automatycznej rejestracji wizyt, posługujące się algorytmem sztucznej inteligencji. Dzięki wprowadzonej innowacji udało się zmniejszyć obciążenie infolinii o 30% w niespełna 2 miesiące. Badanie NPS wykazało, że rekordowa ilość pacjentów (82%) oceniła kontakt z infolinią jako dobry lub bardzo dobry. Wdrożenie Wirtualnego Konsultanta wpłynęło również pozytywnie na komfort i satysfakcję pracowników. 

Powszechny dostęp do internetu sprawia, że wiele procesów przenosi się do świata cyfrowego. Coraz więcej Polaków wykorzystuje sieć do celów związanych ze zdrowiem. Cyfrowi pacjenci podchodzą do usług medycznych tak samo jak do wszystkich innych usług. Ich podróż (Patient Journey) często zaczyna się właśnie w sieci i to tam po raz pierwszy mają kontakt z konkretnymi placówkami medycznymi.

Aby przyciągnąć takie osoby, trzeba dotrzeć do nich w miejscach, w których są już obecni. Oznacza to konieczność zbadania ścieżek pacjentów (Patient Journey), identyfikacji ich problemów, zmapowania wszystkich punktów styku z placówką medyczną i wreszcie stworzenia strategii skoncentrowanej na doświadczeniach pacjentów.

Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom cyfrowych pacjentów, branża medyczna musi zatem zacząć korzystać z tych samych metod i narzędzi, których już od dawna używa się w e-commerce jak np.: 

  • narzędzia do marketing automation wspierające targetowanie,
  • portale internetowe dla różnych grup docelowych (pacjentów, partnerów),
  • aplikacje i platformy e-commerce do zakupu leków, akcesoriów medycznych, czy badań diagnostycznych,
  • prowadzenie komunikacji wielokanałowej,
  • testowanie nowych form generowania leadów jak webinary, newslettery, landing pages itp.,
  • narzędzia do badania satysfakcji pacjentów.

Branża medyczna okazuje się mocno zróżnicowana pod względem zapotrzebowania na pracowników, wymagań i perspektyw oferowanych zarówno na początkowych, jak i późniejszych etapach kariery.

Największe szanse na pracę ma w Polsce pielęgniarka. Nie powoduje to jednak masowego garnięcia się do tego zawodu, mimo iż perspektywy zatrudnienia nie spadną na pewno przez przynajmniej kilka lat. W sektorze szykują się ustawowe podwyżki – nawet do kwoty 5250 zł brutto, ale dotyczyć będą one jedynie pielęgniarek z dyplomem magistra w pielęgniarstwie lub położnictwie oraz specjalizacją ( to dopiero od 2021 roku).

O ile w aptekach nie ma zbyt dużego zapotrzebowania na pracowników i nic nie wskazuje na to, by mogło się to zmienić, o tyle farmaceutów szukają koncerny farmaceutyczne. Nie zawsze jest to praca badawcza. Często farmaceuci obejmują stanowiska specjalisty w dziale rozwoju czy innowacji, product managera. Coraz częściej, oczekuje się od nich wykształcenia na poziomie doktoratu. Osoba posiadająca taki poziom wykształcenia może też zarobić znacznie więcej, nawet powyżej 10 000 zł.

Kierunki, które jeszcze kilka lat temu kończyły się bezrobociem, dziś dają perspektywy. Osób, które ukończyły kierunki związane z biologią, chemią, biotechnologią, mikrobiologią, genetyką, biologią molekularną, poszukują wielkie zagraniczne koncerny i mniejsze rodzime startupy.

Ofert pracy przybywa, bo biotechnologia rozwija się w błyskawicznym tempie. Nie zawsze jednak są to oferty skoncentrowane na pracy laboratoryjnej bądź technicznej – znacznie częściej firmy poszukują sprzedawców B2B (np. oferujących analizy molekularne dedykowane rolnictwu, branży kosmetycznej czy weterynaryjnej), osób odpowiedzialnych za obsługę klienta czy prowadzenie projektów. Na takich stanowiskach niezbędna jest nie tylko wiedza merytoryczna, ale również umiejętności budowania kontaktu i utrzymywania relacji z klientami. I oczywiście chęć do tego, by zamiast pracą przy szalkach zająć się sprzedażą.

Ciekawostka tygodnia:

Work-life balance (bilans między pracą a życiem prywatnym) to koncepcja, która odnosi się do równoważenia czasu i wysiłku poświęconego pracy zawodowej z czasem przeznaczonym na życie osobiste, rodzinną i rekreację. To dążenie do harmonijnego pogodzenia wymagań związanych z pracą z potrzebami związanymi z życiem prywatnym. Osiągnięcie odpowiedniego work-life balance jest kluczowe dla zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego i społecznego.

Elementy składające się na work-life balance obejmują:

  1. Praca zawodowa: Wymagań związanych z pracą, takich jak czas przebywania w miejscu pracy, obowiązki zawodowe i poziom zaangażowania w pracę.
  2. Życie prywatne: Obejmuje to czas spędzany z rodziną, przyjaciółmi, wypoczynek, hobby i inne czynności związane z życiem poza sferą zawodową.

Zachowanie równowagi między pracą a życiem prywatnym jest istotne dla utrzymania dobrej jakości życia. Osoby, które skupiają się wyłącznie na pracy, mogą doświadczać wypalenia zawodowego, problemów zdrowotnych i trudności w relacjach rodzinnych. Z drugiej strony, ignorowanie obowiązków zawodowych może prowadzić do problemów finansowych i zawodowych.

Istnieje wiele strategii i praktyk, które mogą pomóc w osiągnięciu lepszego work-life balance, takie jak ustalanie klarownych granic między pracą a życiem prywatnym, planowanie czasu wolnego, umiejętne zarządzanie czasem, delegowanie zadań oraz rozwijanie zdolności radzenia sobie ze stresem i presją zawodową. Równowaga ta może być zmienna i zależy od indywidualnych preferencji, celów życiowych oraz zmieniających się okoliczności zawodowych i osobistych.