Eksperci apelują: głodzenie pacjentów w szpitalach jest nieetyczne

Eksperci apelują: głodzenie pacjentów w szpitalach jest nieetyczne

6 lipca, 2023 0 przez Redaktor

W polskich szpitalach aż 30% pacjentów jest niedożywionych, a 11% rozwija niedożywienie szpitalne już w trakcie pobytu w placówce. Według autorytetów z dziedziny żywienia klinicznego problem ten, niestety będzie się pogłębiał, jeżeli w szpitalach nie wprowadzimy odpowiedniej kontroli. Rozwiązanie jest proste – nie można pozwolić na dalsze bagatelizowanie roli leczenia żywieniowego, a terapia żywieniowa powinna być wdrażana u każdego pacjenta, który jej potrzebuje. Dlaczego mimo refundacji i dobrej dostępności żywienie kliniczne nadal nie jest odpowiednio stosowane?

Pierwszy krok – ocena stanu odżywienia pacjenta

Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 15 września 2011 roku, ocena stanu odżywienia powinna być obligatoryjnym działaniem przy przyjęciu chorego do szpitala, stosując skale SGA lub NRS 2002. Niestety, w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Pomimo obowiązkowego charakteru ocena stanu odżywienia pacjenta jest bardzo często pomijana przy jego przyjęciu do szpitala, a później rzadko lub niepoprawnie wykonywana. Według danych Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego, Dojelitowego i Metabolizmu (POLSPEN) u blisko połowy pacjentów (48,5%) nie przeprowadzono prawidłowej oceny stanu odżywienia. To bardzo duży problem pojawiający się już na etapie diagnozy chorego. W efekcie lekarze nie wiedzą, którzy pacjenci są niedożywieni, ani u których należy zareagować szybciej włączając żywienie dojelitowe lub pozajelitowe. Prowadzi do zatrważających statystyk – aż 80% pacjentów nie otrzymuje zalecanego leczenia żywieniowego, przez co ich proces leczenia może być mniej skuteczny, a rekonwalescencja wydłużona.

„Ocena pacjenta na wczesnym etapie jest niezwykle istotna, aby rozpoznać osoby zagrożone lub dotknięte niedożywieniem. Im wcześniej wykona się badanie, tym można osiągnąć lepszy całościowy efekt terapeutyczny. Do przeprowadzenia oceny żywieniowej uprawniony jest personel medyczny (lekarze, pielęgniarki lub dietetycy). Jest to krótki i prosty dokument, jasno pokazujący czy u danego pacjenta występuje ryzyko niedożywienia czy też nie. Jeśli personel medyczny będzie stosować powyższe zalecenia,  możemy liczyć nie tylko na zwiększenie świadomości wśród społeczeństwa na temat problemu niedożywienia, ale na także korzyści w skuteczności leczenia samego pacjenta” – mówi dr hab. n. med. Przemysław Matras, prof. UM, Adiunkt I Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Leczenia Żywieniowego, Uniwersytet Medyczny w Lublinie i Prezes Polskiego Towarzystwa Żywienia Klinicznego (PTŻK).

Nieodpowiednie wykonywanie oceny stanu odżywienia prowadzi do rozwoju niedożywienia, którego efektem jest zmniejszenie masy ciała, osłabienie pracy mięśni, upośledzenie odporności czy zmniejszenie skuteczności prowadzonego leczenia. W skutek zachodzących w organizmie zmian w odpowiedzi na niedożywienie, u chorego mogą pojawić się zaburzenia gojenia ran oraz zwiększone ryzyko powstawania odleżyn. Ponadto, u niedożywionych pacjentów wielość powikłań wpływa na dłuższy czas hospitalizacji oraz wydłużoną rekonwalescencję a nawet zwiększone  ryzyko śmierci. Dlatego, bezsprzecznie można stwierdzić, że wczesne rozpoznanie niedożywienia u pacjentów powinno być priorytetem personelu medycznego.

Drugi krok – interwencja żywieniowa

Eksperci podkreślają, że wszyscy pacjenci, u których istnieją wskazania do postępowania żywieniowego, bezwzględnie powinni je otrzymywać. Prawidłowo przeprowadzone leczenie żywieniowe pozwala wyeliminować wiele powikłań, skrócić czas leczenia, poprawić przeżywalność chorych. Wdrażanie interwencji żywieniowej powinno być integralną częścią procesu leczniczego, a sam personel medyczny powinien być bezapelacyjnie przekonany, że nie ma leczenia bez żywienia.

„Nie możemy pozwolić na głodzenie pacjentów! W tej chwili najważniejszym celem jest, by szpitale nie lekceważyły zaleceń dotyczących niedożywienia pacjentów i zobligowanie placówek medycznych do respektowania praw pacjentów. W konsekwencji, nie tylko pomoże to zwiększyć świadomość problemu niedożywienia w polskich szpitalnictwie, ale również przełoży się na lepsze efekty terapeutyczne i szybszy powrót do zdrowia oraz wpłynie pozytywnie na obniżenie kosztów leczenia. Ogromne znaczenie ma także edukowanie pacjentów i ich rodzin, w zakresie korzyści jakie niesie właściwe wsparcie żywieniowe na każdym etapie leczenia, stosownie do stanu odżywienia pacjenta. Zwiększenie świadomości i dostępu do komplementarnej opcji terapeutycznej w postaci leczenia żywieniowego, pozwoli uniknąć pacjentom wielu groźnych dla zdrowia i życia powikłań choroby podstawowej, wynikających z niedożywienia” – podkreśla dr hab. n. med. Dorota Mańkowska-Wierzbicka, Prezes Polskiego Towarzystwa Żywienia Dojelitowego, Pozajelitowego i Metabolizmu.

Korzyści płynące z leczenia żywieniowego:

  • obniżenie śmiertelności,
  • obniżenie kosztów związanych z hospitalizacją,
  • skrócenie hospitalizacji i rekonwalescencji,
  • wzrost masy ciała i masy mięśniowej, szybszy powrót do normalnego życia, w tym aktywności zawodowej,
  • polepszenie samopoczucia, ogólnego stanu zdrowia pacjenta,
  • lepsza reakcja organizmu na stosowane leczenie, większa skuteczność całej terapii,
  • złagodzenie skutków ubocznych zabiegów leczniczych,
  • poprawa jakości życia pacjenta.

Leczenie przez żywienie

Stosowanie terapii żywieniowej w polskich szpitalach, pomimo konieczności lub wskazań do przeprowadzenia u części pacjentów nadal jest procesem nieuregulowanym i problematycznym dla wielu placówek. Brakuje personelu specjalizującego się w żywieniu pacjentów, szkoleń z zakresu rozpoznawania niedożywienia w różnych stanach chorobowych oraz stworzenia instrukcji stanowiskowych na temat oceny stanu odżywienia.

Są jednak szpitale, które przestrzegają najwyższych standardów w zakresie leczenia żywieniowego. Do tej pory w ramach Programu Szpital Dobrej Praktyki Żywienia Klinicznego certyfikat otrzymały 54 szpitale. Placówki te pokazały, że dzięki zaangażowaniu całego personelu wsparcie żywieniowe jest zapewniane każdemu pacjentowi z ryzykiem żywieniowym. Pozostaje jednak pytanie: co z pacjentami leczonymi w pozostałych szpitalach w Polsce i czy niedożywienie przestanie być problemem groźnym i wciąż niedocenianym?

Zdrowie w Polsce

Sektor prywatnych usług medycznych jest kluczowy dla funkcjonowania całego systemu ochrony zdrowia w Polsce. To właśnie on przeciera szlaki dla nowoczesnych rozwiązań technologicznych, wyznacza standardy w jakości obsługi pacjentów i nadaje kierunek rozwoju branży.

Dane statystyczne pokazują, że służba zdrowia podnosi się z kryzysu wywołanego pandemią. Według Statisty w 2021 roku rynek prywatnych usług medycznych w Polsce był wart prawie 61 miliardów złotych. Oznacza to wzrost o ponad 10% w stosunku do ubiegłego roku, kiedy to w wyniku Covid-19 wartość rynku odnotowała spadek.

Polacy chętnie korzystają z nierefundowanej opieki medycznej. Wydatki prywatne stanowią ponad ⅓ wszystkich wydatków na ochronę zdrowia (budżet NFZ na 2021 rok wyniósł 103 mld PLN). Sektor prywatny stanowi istotną część polskiej służby zdrowia i jest kluczowy dla efektywnego działania całego systemu.

Powszechny dostęp do internetu sprawia, że wiele procesów przenosi się do świata cyfrowego. Coraz więcej Polaków wykorzystuje sieć do celów związanych ze zdrowiem. Cyfrowi pacjenci podchodzą do usług medycznych tak samo jak do wszystkich innych usług. Ich podróż (Patient Journey) często zaczyna się właśnie w sieci i to tam po raz pierwszy mają kontakt z konkretnymi placówkami medycznymi.

Aby przyciągnąć takie osoby, trzeba dotrzeć do nich w miejscach, w których są już obecni. Oznacza to konieczność zbadania ścieżek pacjentów (Patient Journey), identyfikacji ich problemów, zmapowania wszystkich punktów styku z placówką medyczną i wreszcie stworzenia strategii skoncentrowanej na doświadczeniach pacjentów.

Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom cyfrowych pacjentów, branża medyczna musi zatem zacząć korzystać z tych samych metod i narzędzi, których już od dawna używa się w e-commerce jak np.: 

  • narzędzia do marketing automation wspierające targetowanie,
  • portale internetowe dla różnych grup docelowych (pacjentów, partnerów),
  • aplikacje i platformy e-commerce do zakupu leków, akcesoriów medycznych, czy badań diagnostycznych,
  • prowadzenie komunikacji wielokanałowej,
  • testowanie nowych form generowania leadów jak webinary, newslettery, landing pages itp.,
  • narzędzia do badania satysfakcji pacjentów.

Branża medyczna okazuje się mocno zróżnicowana pod względem zapotrzebowania na pracowników, wymagań i perspektyw oferowanych zarówno na początkowych, jak i późniejszych etapach kariery.

Największe szanse na pracę ma w Polsce pielęgniarka. Nie powoduje to jednak masowego garnięcia się do tego zawodu, mimo iż perspektywy zatrudnienia nie spadną na pewno przez przynajmniej kilka lat. W sektorze szykują się ustawowe podwyżki – nawet do kwoty 5250 zł brutto, ale dotyczyć będą one jedynie pielęgniarek z dyplomem magistra w pielęgniarstwie lub położnictwie oraz specjalizacją ( to dopiero od 2021 roku).

O ile w aptekach nie ma zbyt dużego zapotrzebowania na pracowników i nic nie wskazuje na to, by mogło się to zmienić, o tyle farmaceutów szukają koncerny farmaceutyczne. Nie zawsze jest to praca badawcza. Często farmaceuci obejmują stanowiska specjalisty w dziale rozwoju czy innowacji, product managera. Coraz częściej, oczekuje się od nich wykształcenia na poziomie doktoratu. Osoba posiadająca taki poziom wykształcenia może też zarobić znacznie więcej, nawet powyżej 10 000 zł.

Kierunki, które jeszcze kilka lat temu kończyły się bezrobociem, dziś dają perspektywy. Osób, które ukończyły kierunki związane z biologią, chemią, biotechnologią, mikrobiologią, genetyką, biologią molekularną, poszukują wielkie zagraniczne koncerny i mniejsze rodzime startupy.

Ofert pracy przybywa, bo biotechnologia rozwija się w błyskawicznym tempie. Nie zawsze jednak są to oferty skoncentrowane na pracy laboratoryjnej bądź technicznej – znacznie częściej firmy poszukują sprzedawców B2B (np. oferujących analizy molekularne dedykowane rolnictwu, branży kosmetycznej czy weterynaryjnej), osób odpowiedzialnych za obsługę klienta czy prowadzenie projektów. Na takich stanowiskach niezbędna jest nie tylko wiedza merytoryczna, ale również umiejętności budowania kontaktu i utrzymywania relacji z klientami. I oczywiście chęć do tego, by zamiast pracą przy szalkach zająć się sprzedażą.

Ciekawostka tygodnia:

Work-life balance (bilans między pracą a życiem prywatnym) to koncepcja, która odnosi się do równoważenia czasu i wysiłku poświęconego pracy zawodowej z czasem przeznaczonym na życie osobiste, rodzinną i rekreację. To dążenie do harmonijnego pogodzenia wymagań związanych z pracą z potrzebami związanymi z życiem prywatnym. Osiągnięcie odpowiedniego work-life balance jest kluczowe dla zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego i społecznego.

Elementy składające się na work-life balance obejmują:

  1. Praca zawodowa: Wymagań związanych z pracą, takich jak czas przebywania w miejscu pracy, obowiązki zawodowe i poziom zaangażowania w pracę.
  2. Życie prywatne: Obejmuje to czas spędzany z rodziną, przyjaciółmi, wypoczynek, hobby i inne czynności związane z życiem poza sferą zawodową.

Zachowanie równowagi między pracą a życiem prywatnym jest istotne dla utrzymania dobrej jakości życia. Osoby, które skupiają się wyłącznie na pracy, mogą doświadczać wypalenia zawodowego, problemów zdrowotnych i trudności w relacjach rodzinnych. Z drugiej strony, ignorowanie obowiązków zawodowych może prowadzić do problemów finansowych i zawodowych.

Istnieje wiele strategii i praktyk, które mogą pomóc w osiągnięciu lepszego work-life balance, takie jak ustalanie klarownych granic między pracą a życiem prywatnym, planowanie czasu wolnego, umiejętne zarządzanie czasem, delegowanie zadań oraz rozwijanie zdolności radzenia sobie ze stresem i presją zawodową. Równowaga ta może być zmienna i zależy od indywidualnych preferencji, celów życiowych oraz zmieniających się okoliczności zawodowych i osobistych.